Jak nauczyć dziecko mądrego korzystania z technologii?
W dzisiejszym świecie kontakt naszych dzieci z nowymi technologiami jest nieunikniony. Dlatego też wielu rodziców zastanawia się, jak nauczyć swoje pociechy mądrego korzystania z internetu i urządzeń elektronicznych, bez szkody dla rozwoju malucha. Aby uniknąć wielu pułapek, przygotowaliśmy pomocne wskazówki, jak rozsądnie wprowadzić najmłodszych w świat nowych technologii.
W czasach prężnego rozwoju technologicznego warto pamiętać, że prędzej czy później nasze dzieci zetkną się ze światem internetu, smartfonów i komputerów. Jednak nie powinniśmy się tego obawiać, tylko przyjąć aktywną i zaangażowaną postawę, podobnie jak w pozostałych obszarach wychowywania. Gadżety elektroniczne to po prostu narzędzia, których obsługi i rozsądnego użytkowania można się nauczyć. Dlatego powinniśmy od najmłodszych lat wyposażać nasze dzieci w różne medialne kompetencje, by wyrosły na świadomych dorosłych, którzy doskonale radzą sobie w cyfrowym świecie.
Pamiętaj – jesteś przykładem
Choć wydaje się to oczywiste, wciąż wielu rodziców zapomina, że dzieci uczą się przede wszystkim przez obserwację. Żadne słowne tłumaczenia czy nawet poważne rozmowy z pociechami nie będą miały tak silnego wpływu, jak nasza własna postawa i stosunek wobec nowych technologii. Dlatego przestrzegajmy tzw. higieny cyfrowej, odłóżmy smartfon na czas posiłku czy rozmowy, nie trzymajmy urządzeń elektronicznych w sypialni i nie zostawiajmy włączonej telewizji po skończonym programie jedynie po to, by coś grało w tle.
– Zanim ustalimy, jak chcemy wprowadzać dziecko w świat smartfonów i komputerów, powinniśmy sami wyrobić zdrowe nawyki korzystania z urządzeń elektronicznych. Tak, by obserwujące nas dziecko widziało, że ważniejsze jest słuchanie drugiego człowieka i wspólne spędzanie czasu i że nie odcinamy się od otaczającego świata, np. podczas korzystania z internetu. Ważne jest, by z patrzenia na nas dziecko mogło wyciągnąć wniosek, że natychmiast zareagujemy, jeśli poprosi o pomoc. Dzięki temu nasza pociecha będzie wiedziała, że smartfon czy tablet to nasze narzędzie, które służy do wielu przydatnych rzeczy, ale w żadnym wypadku nie przyćmiewa spaceru czy rodzinnej kolacji – tłumaczy Anna Trawka, pedagożka i ekspertka szkoły angielskiego dla dzieci Novakid.
Edukacja medialna
Warto powoli wprowadzać naszą pociechę w świat technologii, stawiając granice stosownie do jego wieku. Naukowcy są zgodni, że maluchy do drugiego roku życia nie powinny mieć styczności z telewizją, smartfonami czy tabletami1. Oczywiście sugerowane limity czasowe na korzystanie z urządzeń elektronicznych w trakcie rozwoju dziecka się zmieniają. Dlatego trzylatki mogą już korzystać z urządzeń z ekranami już godzinę dziennie, a między piątym a dwunastym rokiem życia nawet dwie2. W okresie nastoletnim pojawiają się wychowawcze schodki pod wieloma względami, dlatego ważne jest, by do tego momentu miały przyswojoną tzw. higienę cyfrową.
Stale zaznaczajmy swoją obecność i wsparcie. Jako rodzice powinniśmy też obserwować nasze dzieci – co dzieje się z nimi przy patrzeniu w ekran, jak reagują na różne treści, co im służy, a co szkodzi – i następnie podejmować kolejne decyzje i działania. Warto samodzielnie przeprowadzać selekcję aplikacji, z których może korzystać nasze dziecko, a także gier komputerowych, filmów, bajek i książek. Pomocnym rozwiązaniem są blokady rodzicielskie i automatyczne wyłączenie się aplikacji po osiągnięciu limitu czasu.
– Warto pokazać dziecku, że wirtualna czynność jest odpowiednikiem aktywności w świecie rzeczywistym. Dobrym ćwiczeniem może być wspólne oglądanie filmów animowanych opartych na przeczytanych wcześniej baśniach, a następnie rozmowa o fabule, wydarzeniach i bohaterach. Taka analiza wzmocni umiejętność myślenia przyczynowo-skutkowego, którą rozwijamy również podczas lektury. Jeśli dziecko jest już w wieku szkolnym, warto zagrać w rodzinną grę na konsoli czy smartfonach, która swój pierwowzór ma np. w znanej nam planszówce. Dodatkowo pokazujemy wtedy, że technologię można wykorzystać do budowania relacji i spędzania czasu – mówi Anna Trawka, pedagożka i ekspertka szkoły Novakid.
Właściwa rola technologii
Choć jedną skrajną postawą jest zupełne odcinanie kilkuletnich dzieci od technologii, to drugą, bardziej niebezpieczną, jest używanie jej zdobyczy do doraźnego radzenia sobie z negatywnymi emocjami dziecka. Pamiętajmy, że nasze podręczne elektroniczne urządzenia mają służyć ułatwieniu i uproszczeniu codziennego życia, a nie dodatkowemu skomplikowaniu. Technologiczne gadżety nie są sposobami na uciszenie dziecka, nie są nagrodą ani szybkim i łatwym sposobem na zajęcie uwagi malucha. Niestety badania pokazują, że wielu rodziców w Polsce wykorzystuje tablety i smartfony po to, by dzieci w spokoju zjadły posiłek czy łatwiej zasnęły3. Wydaje się, że to najłatwiejszy sposób na odwrócenie uwagi naszych pociech od ich poczucia dyskomfortu, ale ważniejsze od chwilowego spokoju jest to, by dzieci miały przestrzeń na wyrażenie własnych emocji i zakomunikowanie trapiącego je problemu w taki sposób, w jaki w danym wieku umieją.
Nauka i twórcza zabawa
Dzięki nowym technologiom dzieci mają szansę na efektywniejszą edukację niż ich rodzice. Medialne otoczenie to często szansa na nowe doświadczenia, zdobywanie wiedzy i rozwój zainteresowań4. Sprawdzone aplikacje do nauki czy kreatywnej zabawy rozwijają analizę i syntezę wzrokową, motorykę małą, koordynację i wyobraźnię, a samodzielne zdobywanie wiedzy stymuluje umiejętność krytycznego myślenia5. Dlatego warto wybrać polecane programy czy platformy internetowe do nauki przyrody, geografii, matematyki czy języków obcych. Możemy pokazać też dziecku, że dzięki czytnikom e-booków mamy dostęp do wielu różnorodnych książek w jednym miejscu, co zachęci je do zgłębiania wirtualnej biblioteczki.