OGÓLNA UMIERALNOŚĆ
Czytelnicy wiedzą zapewne, że jeśli chodzi o pomiary śmierci jednostki, to w ciągu ostatnich dwóch czy trzech dziesięcioleci doszło do pewnego zamieszania. Mniej jasne stały się kryteria śmierci, zaszły przemiany w samej definicji, trudniej jest ustalić jednoznacznie, kiedy nastąpił zgon. Przedtem określenie śmierci nie nastręczało wątpliwości. Było to zdarzenie pewne, oparte na kryteriach klinicznych (brak bicia serca lub tętna, brak czynności oddechowej) stanowiących nie tylko normy medyczne, lecz również normy prawne — od wieków jedyne dopuszczalne kryteria śmierci we wszystkich kodeksach prawnych. Gwałtowny rozwój technologii medycyny spowodował jednak, że w niektórych przypadkach kryteria kliniczne orzekania o śmierci uległy dezaktualizacji.